Przypomina łaskotki, porażenie prądem, sprawia, że robi się ciemno przed oczami, że serce bije szybciej, że ciało drga, ciepło rozchodzi się po organizmie, że świat na moment przestaje istnieć, zastąpiony przez ekstremalną przyjemność. Oto orgazm, Mount Everest rozkoszy. 21 grudnia ma swoje święto w nocnej bieliźnie. Osiągaj orgazmy myśląc o pokoju - pomysłodawcy Światowego Dnia Orgazmu chcą, żeby wszyscy właśnie tak obchodzili to święto. Ciekawe jak wygląda oficjalny program uroczystych akademii z okazji tego święta (interesuje mnie np. czy przewidziane są salwy honorowe i z czego).Proponuję bieliźniakom wprowadzenie innych światowych dni. Np. dzień onanizmu, dzień szybkich numerków, dzień bez orgazmu , dzień bez stójki porannej, dzień ogolonych cipek bez bielizny, dzień nieogolonych cipek, dzień impotenta, dzień smętnej pyty, dzień sympatii i antypatii (sympatia to stosunek do stosunku przed stosunkiem a antypatia to stosunek do stosunku po stosunku w nocnej bieliźnie),Widziałem na inwerterze 2227W z instalacji 1820W a zdjęcia mam z wartością 2176W, ale było to w dni gdzie "przepływały" chmury i wychodziło piękne słoneczko, LK nie zawsze to rejestruje bo są to "chwilówki". W dni bezchmurne najczęściej instalacja nie przekracza 1650W, mi to nie przeszkadza bo kosztowała 5kzł. Natomiast nie zawsze są pełne opisy instalacji które np mają wiatrak i to może wprowadzać w błąd. Pozostaje jeszcze kwestia zliczania przez inwertery i liczniki niezależneFajnie to smiga pod warunkiem że masz komu wynająć, a jak masz to czy uczciwie płaci czynsz bądź odnajem, a nawet jak płaci to w jakim stanie po 2 latach zostawi mieszkanie. Ale i tak wszelka pożyczka to ryzykowna sprawa. Pożyczyłem, ale bez odsetek. Byle by rozwiążali umowy z tymi firmami. To fajnie wygląda w reklamie, pożyczasz 1500 i oddajesz 1500. Ale plus koszty o czym nie piszą, a te są niemałe, np ubezpieczenie pozyczki. Pewna firma za założenie wniosku o pożyczkę winszuje sobie 250 zł i -śmiechu warte- za zamknięcie sprawy, jak już oddasz 150. Plus szereg innych kosztów po drodze. Zobacz sobie na RRSO chwilówek.No pewnie, że można kupić - strucla w Tesco, albo jakiegoś starocia na wyprzedaży którego i tak za 2 lata będzie trzeba wymienić. Kupisz taki telewizor, na horyzoncie jest DVB-T2 i zaraz się okaże, że musisz dokupić tuner, bo coś nie działa. To już było ćwiczone - wyjątkowo tanie telewizory LCD z MPEG2, mnóstwo ludzi kupiło a potem zdziwieni. Pralka czy lodówka to zupełnie inny temat. Jaką byś nie kupił, prała czy chłodziła będzie chyba że się zepsuje, telewizor czy amplituner niekoniecznie za rok nadal będzie w pełni funkcjonalny.
Nigdy nic nie kupowałem na raty, nigdy nie brałem pożyczek. Nie żebym był fatalistą, ale uważam, że zawsze może mi urwać rękę, jakiś mały skrzep itp. Pomysłodawcy dnia orgazmu chyba się nudzą i nie mają co z rękami zrobić.